Swoją przygodę z rysunkiem rozpocząłem bardzo wcześnie. Już jako sześciolatek uczęszczałem do lokalnego artysty malarza, aby pod jego czujnym okiem poznawać tajniki malarstwa. Poszukiwałem siebie, zagłębiając się w przeróżnych technikach i rozwijając się jako artysta, odnajdując się nawet w płaskorzeźbie. Niestety głód artystyczny pozostawał nienasycony. Odkąd pamiętam jednak zawsze fascynował mnie tatuaż artystyczny i to właśnie ta ciekawość sprawiła, iż zapragnąłem spróbować swych sił w tej profesji. Jako 14 latek odwiedzałem znajomego ze studia BENNY TATTOO. To właśnie tam po praz pierwszy chwyciłem za maszynkę i zrozumiałem, że to jest to co pragnę robić w życiu. Zawiesiłem się więc w TRUE TATTOO i u Tomasza Molka w DEMOLCE w Bydgoszczy, gdzie zdobywałem pierwsze szlify. Los sprawił, iż na swojej drodze napotkałem Maxa Pniewskiego, który od zawsze był dla mnie inspiracją i to właśnie on, sprawili, że pustka powoli zaczęła się zapełniać.
